Większość ludzi zna robaka żołnierza od dzieciństwa: ten owad, który ma ładny kolor, żyje w prawie wszystkich regionach byłego ZSRR i osiedla się w dużych koloniach. Tymczasem niewiele osób wie, że pluskwa czerwonego żołnierza jest groźnym szkodnikiem roślin ogrodowych.
Jak wygląda robal-żołnierz
Robak żołnierski (Pyrrhocoris Apterus) należy do rzędu „Hemiptera”, podrzędu „w kształcie tarczy”, długość ciała zwykle waha się od 7 do 12 mm. Kolor robaka żołnierza jest bardzo niezwykły, więc prawie niemożliwe jest pomylenie go z innymi owadami. Jak widać na zdjęciu, tył pluskwy zdobi charakterystyczny czarno-czerwony ornament:
Larwy żołnierzy są mniejsze i mają mniej jasną chitynową osłonę. Na zdjęciu widać, że są prawie całkowicie czerwone, z niewielką ilością czarnych kropek. Łatwo jednak odgadnąć przynależność gatunkową larwy czerwonego robaka:
Narządy ustne robaka żołnierza są reprezentowane przez kłująco-ssącą trąbkę, która w spokojnym stanie znajduje się poziomo w dolnej części głowy. Z ich pomocą pluskwa przebija skorupę rośliny lub chitynową osłonę martwych owadów, którymi się żywi, i powoli wysysa pozostałe tam soki.
Jaja pluskiew, które można zobaczyć na poniższym zdjęciu, mają perłowo biały kolor i owalny kształt. Żołnierze najczęściej kładą je bezpośrednio w roślinach, które zjadają. Często pluskwy można znaleźć w starych martwych drzewach, zgniłych pniach i nieszczelnych ogrodzeniach:
Robak żołnierza jest bardzo powszechnym owadem, który można zobaczyć o każdej porze roku, z wyjątkiem zimy. Żyją w koloniach, wspólnie zajmują rośliny i zimują. Latem czerwone pluskwiaki bardzo lubią wygrzewać się na słońcu, umieszczając się na otwartych, dobrze nagrzanych obszarach.
Zimowanie odbywa się w wybranym wcześniej ciepłym i suchym miejscu. Często pluskwy znajdują się w pęknięciach ogrodzenia, korze starych drzew, drewnianych budynkach, deskach. To tutaj odbywa się składanie jaj.
Rozmnażanie owadów jest bardzo szybkie: w jednym złożeniu samica składa do 20-30 jaj, z czego larwy pojawiają się po półtora tygodnia.
Robaki łączą się dość nietypowo: łączą się ze sobą tyłem ciała, po czym komórki nasienne samca wnikają w odwłok samicy.
Przykład masowego nagromadzenia robaków żołnierskich
Co żuk żołnierski je i jakie szkody wyrządza
W żywieniu robaki żołnierzy są dość bezpretensjonalne. Do pełnoprawnej egzystencji wystarczy im sok z roślin, który wysysają, przebijając łodygę lub liść. Po takiej inwazji pluskiew roślina zaczyna powoli obumierać i przestaje przynosić owoce. Warzywa, owoce i jagody poważnie uszkodzone przez robaki żołnierzy nie nadają się już do spożycia.
I dalej: Łapiemy pluskwy i przeprowadzamy na nich śmiercionośne eksperymenty - to trzeba zobaczyć!
Zdjęcie pokazuje, jak wygląda roślina zniszczona przez żołnierzy:
Oczywiście w rolnictwie są groźniejsze szkodniki, ale robak żołnierza może również sprawić wiele kłopotów. Winnice są szczególnie dotknięte szybką reprodukcją, w której owad może uszkodzić jagody elitarnych odmian.
W przypadku braku świeżego soku roślinnego robaki czerwonego żołnierza mogą żywić się padliną, gromadząc się w grupach na zwłokach innych owadów, a nawet kręgowców.
Recenzja
„W mojej daczy niektóre czerwone chrząszcze wybrały ławkę i drzewo. Szukałem w Internecie, że ten owad to robak żołnierza. Wydaje się nieszkodliwy i nieszkodliwy, nie otruł ich i zostawił takimi, jakimi są. Po pewnym czasie zauważyłem, że czubki marchewki w ogrodzie rozwijają się nienormalnie – ciągle się zwijają i nie rozciągają. To właśnie to łóżko znajduje się najbliżej ławki. Zastanawiam się teraz, czy żołnierze marchwi mogą zaszkodzić, czy może to jakiś inny szkodnik?
Wasilij Pietrowicz, Żytomierz
To interesujące
Pomimo ogólnego wizerunku życzliwego owada, robaki-żołnierze często wykazują tendencje kanibalistyczne. Głównym pokarmem robaka są pożywne soki, które wydobywa nie tylko z roślin, ale także z martwych owadów, małych zwierząt. Jeśli na drodze robaka żołnierza natknie się jego zmarły brat, nie pogardzi nawet takim posiłkiem. Zwykle owady te żerują w grupie, zdjęcie wyraźnie pokazuje jeden z przypadków takiego grupowego kanibalizmu:
Jak pozbyć się pluskiew żołnierzy
Żołnierze są dość nieszkodliwymi owadami, ale ich duże skupiska mogą spowodować pewne szkody w ogrodzie lub ogrodzie warzywnym. Dlatego dość często pojawia się pytanie, jak pozbyć się pluskiew żołnierzy.
Aby przystąpić do niszczenia pasożytów, warto upewnić się, że to robale-żołnierze psują rośliny. Istnieje kilka oznak uszkodzenia roślin przez czerwone robaki:
- Sadzonki buraków albo natychmiast obumierają, albo są opóźnione we wzroście i dają zmniejszony plon. W dojrzałej roślinie liście zwijają się i więdną.
- Kwiaty i pąki roślin wszystkich kultur opadają niemal natychmiast po spasożytowaniu przez robaki. To oczywiście prowadzi do całkowitej utraty plonu.
- Rośliny parasolowe (kolendra, koperek) są bardzo wrażliwe na ukąszenia pluskiew i szybko wysychają.
- Na kapuście widać żółte plamy - są to ślady ugryzień, które również prowadzą do częściowej utraty plonu.
Jeśli w polu widzenia ogrodnika lub właściciela domku letniskowego pojawi się robal-żołnierz, konieczne jest wydobycie całej jego populacji. Nawet jeśli szkoda, jaką przynoszą, nie jest jeszcze w żaden sposób zamanifestowana, będzie to szczególnie widoczne latem, kiedy dojrzewają owoce i masowo kwitną rośliny ozdobne.
Oprócz tego, że żuk żołnierz po prostu wysysa soki z rośliny, skazując ją na śmierć, składa tam również jaja, z których wkrótce pojawią się larwy, które będą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla innych roślin.
Aby zapobiec przenikaniu czerwonych owadów do upraw ogrodniczych, zaleca się sadzenie ich w znacznej odległości od wieloletnich roślin strączkowych i lucerny. Powodem tego zalecenia jest to, że na tych roślinach robaki przeczekują zimną porę roku i przeniosą się do wygodniejszego miejsca zamieszkania po pojawieniu się nowych pędów.
Lucernę i chwasty zaleca się kosić bardzo nisko, do kilku centymetrów. Pozwala to na eliminację umieszczonych tam jaj robali żołnierzy.
Jeśli planuje się sadzenie nieużytków, na których obecnie żyją chwasty (quinoa, piołun, amarantus), wskazane jest spalenie tych dzikich ziół przed sadzeniem nowych upraw.
W przypadku infekcji, która już wystąpiła, możliwe jest potraktowanie dotkniętych roślin Bankolem. Jest wygodny, ponieważ nie ma ostrego zapachu, jest bezpieczny dla ludzi, zwierząt, a nawet pożytecznych owadów. 5-7 mg leku rozcieńcza się w 10 litrach wody, po czym roztwór butelkuje się opryskiwaczem i przetwarza.
U owada dotkniętego środkiem owadobójczym dochodzi do paraliżu układu nerwowego, który umiera w ciągu 1-3 dni. Najczęściej Bankol jest używany do zwalczania stonki ziemniaczanej, ale lek doskonale sprawdzi się w walce z robakiem żołnierza.
Dobrą opcją dla ogrodników jest sadzenie czarnego grochu obok użytecznych upraw. Jest to wieloletnia roślina z rodziny Jaskier, która swoim zapachem bardzo skutecznie odstrasza pluskwy.
Recenzja
„Około dwa lata temu na daczy doszło dosłownie do inwazji żołnierzy. Na początku nie myśleliśmy o ich zatruciu, ale potem zdaliśmy sobie sprawę, że po prostu niszczą wszystkie kwiaty w ogrodzie, piją z nich sok. Sąsiadka opowiedziała mi o czarnym kohoszu, dała jej potomstwo. Posadziliśmy, ta roślina doskonale się zakorzeniła, a nawet wygląda całkiem ładnie. Tego lata żołnierze ominęli nasz ogród przy dziesiątej drodze, ale nadal mieszkają na płocie.
Rimma, Wołogda
Żołnierz owadów, choć nie jest rozpoznawany przez naukę jako typowy szkodnik, może przysporzyć wielu kłopotów. Dlatego wskazane jest podjęcie natychmiastowych działań natychmiast po jego odkryciu na stronie.
Od razu zauważamy, że tego typu pluskwy nie są niebezpieczne dla ludzi, nie mogą też zadomowić się w domu. Dlatego jeśli do pokoju wpadnie przypadkowy robak żołnierza, możesz go po prostu wynieść na ulicę - błąd nie będzie już przeszkadzał.
Mam 21 szt. mieszka, 2 skojarzone. Jeśli je trzymasz, posadź je w terrarium.
Trzymam je wszystkie w banku.
Ja też
Mieszkają w moim terrarium, 3 szt.
W naszym domu jest milion tych żołnierzy, są tacy irytujący.
W mieszkaniu jest też ich chmura, z której nie próbował się wydostać, a stare dywany zrzucił z balkonu - i nic. Powiedz mi, co mam robić?
Deptać.
W zeszłym tygodniu widziałem pluskwę pełzającą po brukowanej ścieżce. Obserwuję go już od kilku dni. Temperatura jest poniżej zera i porusza się z prędkością kilku centymetrów na godzinę. Przez 6 dni obserwacji czołgał się około metra. A dzisiaj podniosłem go na kartce papieru i nagle poruszył się mocniej. Zaniosłem go do miejsca, w którym go podniosłem.
Było to dla niego bardzo żałosne. Zawsze wierzyłem, że wszystkie owady umierają lub zasypiają w temperaturach poniżej zera. Przy domku na poddaszu warto nieco podnieść temperaturę i muchy znów zaczynają latać. Zwykle zamiatam je miotłą i do pieca.
Aleksiej, dobra robota, że go nie zabił, ale trzeba było zabrać go w bezpieczne miejsce, gdzie nie chodzą i wyrzucać śmieci i posypywać je innymi liśćmi (wydaje się, że tak hibernują).
Co oni jedzą?
Otóż piją soki z przeróżnych roślin, a czasem wypijają soki z martwych owadów.
Jagody, owoce, warzywa.
Witam! Powiedz mi, co się stanie, jeśli taki żołnierz ugryzie osobę? Dziś „dostałam” od jednego z nich, w kostiumie kąpielowym podlałam ogródek i usiadłam na ławce. Bolało tak bardzo, że bolała mnie noga. Obawiam się. Traktowany na zielono.
Zwykle nie gryzą, podniosłem je już kilka razy.
Czy można je zjeść?
Tak, ale tylko z sosem.
Na daczy okresowo żołnierze ci pojawiają się masowo. Jedzą wszelkie zgniłe i zgniłe mięso (martwe owady). Moje malwy rosną tam, gdzie to możliwe, podczas gdy żołnierze wspinają się na łodygi - najwyraźniej przyciąga ich wydzielanie kosmków. Nie zauważyłem żadnej krzywdy ze strony żołnierzy, poza tym, że nie możesz wejść pod malwy: po prostu dotykasz, żeby wpadli za kołnierz, dostają je później, a ja nimi pogardzam.
Jak je sparować?
Te dranie latają po moim domu, pełzają wszędzie, znalazłem nawet jednego w lodówce. Nadeszła wiosna, hordy grzeją się na werandzie i ławce, przeniosły się do domu. Mam dość ich kruszenia, kwiaty niedługo się obudzą, nie chcę, żeby wysysały z nich wszystkie soki. Czy można je otruć lekarstwem na stonki ziemniaczanej?
Bardzo dziękujemy za informację, bardzo dobrze i czytelnie wszystko jest opisane. Na pewno zapiszę cię w moim zeszycie, żebym nie zapomniała.
Bardzo je lubię, ale kiedy przeczytałem, że to szkodniki, zdenerwowałem się.
W drodze do dziadka jest wielu gliniarzy. A kiedy chodzili jako dziecko, pomyślałem, dlaczego byli do siebie przywiązani. Okazuje się, że się łączyli))
Dziękuję Ci! Przydatne informacje, teraz jak to widzę, podeptam te błędy, w przeciwnym razie myślałem, że są normalne.
Chrząszcze zbierałem we wrześniu około dziewiątej. Włożyłem go do słoika, około tydzień temu odkryłem, że jeden z nich był pokryty bardzo dziwnym białym materiałem stałym. Nie wygląda jak inne jajka. Jest bardzo podobny do pianki. Żyją tylko dwa miesiące, teoretycznie weszły w stan hibernacji, ale mnie interesuje tylko ten cudowny materiał. Pozostałych ośmiu, bez ciał obcych na ciele, śpi.
PS Karmiłem, kiedy tylko było to możliwe, podlewałem itp.Jako jedzenie przyniósł żółte liście - jakby jedli. Nie mogli powstrzymać się od głodu.
Mam robale, żołnierze osiedlili się w tymczasowych mieszkaniach. Zimą jest tam ciepło, każdej zimy zapadają w sen zimowy. Zmęczona, nie mogę ich wyciągnąć. Jeśli ktoś wie, jak się wycofać, napisz.